Biała kobieta o czarnym sercu
Z gościem festiwalu Teresą Pratą – urodzoną w Mozambiku reżyserką „Lunatycznej krainy”, o doświadczeniu wojny domowej, adaptacji powieści Mia Couto i poszukiwaniu aktorów do tego niezwykłego filmu – rozmawia Anna Kilian
Jak bardzo afrykańska, a na ile mozambicka jest „Lunatyczna kraina”?
Teresa Prata: Nakręciłam film z myślą o uniwersalnym przesłaniu. Akcja rozgrywa się podczas wojny domowej, która trwała w Mozambiku przez 16 lat. Wojna jest wojną i nie ma znaczenia, gdzie się toczy. W postaciach Mozambijczyków można zobaczyć np. mieszkańców Iraku. „Lunatyczna kraina” powstała w Mozambiku, w autentycznych afrykańskich plenerach, ale opowiada o wojnie i inicjacji – doświadczeniach, jakich doznaje wielu ludzi.
Ucieczka od walk chłopca Muidingi i jego opiekuna Tuahira została pokazana w duchu realizmu magicznego. Czy tak jest lepiej opowiadać o Afryce?
To jeden ze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta