Ilość masła w maśle nie zawsze się zgadza
Nazwy wielu produktów żywnościowych wprowadzają konsumentów w błąd. Kary dla producentów nie zniechęcają, niestety, do dezinformowania
Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że spółdzielnia mleczarska w Radomsku niewłaściwie informowała klientów o swoim produkcie Extra Mazurskie. Chodziło o etykietę i formę prezentacji miksu tłuszczowego, które sugerowały, że jest on przetworem mlecznym. Był na niej napis „masło z dodatkiem oleju słonecznikowego”. Spółdzielnia tłumaczyła, że produkt powstaje ze śmietanki, masła ekstra i oleju słonecznikowego. Masło zaś wytwarza się ze śmietany, dlatego jej produkt jest faktycznie masłem (stanowiącym 41,5 proc. jego masy). Tymczasem sposób oznaczania produktu powinien być czytelny i zrozumiały. Nazwa handlowa produktu powinna być na tyle widoczna, aby konsument mógł odróżnić tłuszcz do smarowania, nawet bez podnoszenia kostki z półki sklepowej. Tymczasem nazwa handlowa była umieszczona z tyłu opakowania, a ponadto brzmienie nazwy Extra Mazurskie nie było gramatycznie dostosowane do miksu tłuszczowego.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta