Sąd to sąd, referendarz to referendarz
W skład sądu mogą wchodzić tylko sędziowie, asesorzy i ławnicy – pisze referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym Poznań-Grunwald i Jeżyce
Zakres kompetencji referendarzy sądowych, instytucji istniejącej w Polsce już ponad 10 lat, stale się poszerza. Początkowo zajmowali się tylko prowadzeniem ksiąg wieczystych i rejestrów sądowych, obecnie także wydawaniem nakazów zapłaty i zarządzeń w postępowaniu upominawczym, mogą orzekać w przedmiocie kosztów sądowych i nadawać klauzule wykonalności, a od października tego roku będą także wykonywać niektóre czynności w postępowaniu spadkowym. Co jednak zastanawiające, w praktyce sądowej istnieje całkowity chaos w kwestii w gruncie rzeczy zasadniczej: czy referendarz, wydając orzeczenie, działa jako sąd (wchodząc w jego skład), czy też jest odrębnym organem procesowym w postępowaniu cywilnym i orzeka po prostu jako referendarz w danym sądzie. Technicznie problem sprowadza się do tego, jak powinna być sformułowana komparycja (nagłówek) orzeczenia referendarskiego – “Sąd Rejonowy w X, w składzie: referendarz sądowy Y Z” (ta wersja zdaje się dominować), czy może raczej “Referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym w X, w osobie Y-a Z-a”.
Zagadnienie to ma niebagatelne znaczenie, gdyż oprócz aspektu formalnego i redakcyjnego, może być rozważane przy ocenie ważności postępowań prowadzonych przez referendarzy, wszak w świetle art. 379 pkt 4 kodeksu postępowania cywilnego postępowanie dotknięte jest nieważnością, jeżeli skład sądu był sprzeczny z przepisami prawa.
Masło maślane...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta