Zostały nam kobiety
Dawid Olejniczak nie przedłużył serii zwycięstw z kwalifikacji. Przegrał z Francuzem Gillesem Simonem 3:6, 4:6, 2:6. Przegrał też debel Mariusz Fyrstenberg – Marcin Matkowski
Polak odpadł w niezłym towarzystwie. Rozstawionego z nr 4 Rosjanina Nikołaja Dawydienkę wyeliminował w trzech setach, wszystkie po 6:4, mało znany Niemiec o słynnym nazwisku – Benjamin Becker. Do Olejniczaka dołączyli debliści Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski, których pokonali 6:3, 7:5, 6:4 Rohan Bopanna z Indii i Aisam-Ul-Haq Qureshi z Pakistanu.
Można się było domyślać, że spotkania Olejniczaka i Simona na dalekim korcie nr 7 nie będzie wśród tuzina atrakcyjnych meczów zapowiadanych codziennie przez służby informacyjne ATP Tour. Może to i dobrze, bo porównanie osiągnięć tenisisty z Warszawy z wynikami Francuza (ranking 28., trzy wygrane turnieje ATP, ponad 1,5 mln dolarów na koncie) nieuchronnie spowodowałoby smętne myśli.
Ani Olejniczak, ani tym bardziej debliści nie sprawili, że możemy uwierzyć w rychłą odmianę polskiego tenisa męskiego. Jakiś kibic krzyknął w pierwszym secie meczu Polaka z Francuzem: – Dasz radę! Nie dał. Zrobił co mógł, serwował mocno, odbijał nieco lżej, czasem zaatakował przy siatce, lecz solidny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta