Zapowiada się długie rozstanie z Mozartem
Kończy się XVIII Festiwal Mozartowski. Pozostały już tylko trzy przedstawienia Warszawskiej Opery Kameralnej; w piątek będzie to „Czarodziejski flet”, w sobotę – wspaniały „Don Giovanni” oraz jakby na deser „Thamos”. W tej inscenizacji prezentowanej w kościele Wszystkich Świętych na pl. Grzybowskim reżyser Ryszard Peryt wykorzystał muzykę wolnomularską Mozarta. A potem pozostaje nam już oczekiwanie na kolejne spotkanie z jego operami. Choć na świecie stanowią one podstawę repertuaru każdego teatru, w Warszawie pojawiają się tylko raz w roku, na tym festiwalu.