Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Głowa generała Gordona

30 sierpnia 2008 | Plus Minus | Zdzisław Krasnodębski
George William Joy „Ostatnia walka generała Gordona”
źródło: bridgeman art library
George William Joy „Ostatnia walka generała Gordona”

Henryk Sienkiewicz był wyznawcą wartości wiktoriańskich, wprowadzał niemodne dzisiaj rozróżnienie na cywilizację i barbarzyństwo

Wszyscy pamiętamy z dzieciństwa generała Gordona. Mieliśmy nadzieję, że uratuje Stasia i Nel. Wieść o śmierci Gordona oznacza utratę nadziei na pomoc z zewnątrz. Stąd dramatyczna scena:

„Jeden z Beduinów – ten, którego towarzysz zwał Abu-Angą – przypadł do Idrysa skurczonego u nóg Stasia i począł wołać:– Chartum wzięte! Gordon zabity. Mahdi zwycięzca! Idrys wyprostował się, ale jeszcze uszom nie wierzył. A ci ludzie? – zapytał drżącymi wargami. – Ci ludzie mieli nas schwytać, a teraz idą wraz z nami do proroka!Stasiowi pociemniało w oczach... ”.

Potem Staś miał jeszcze raz okazję zetknąć się z generałem, a raczej z tym, co z niego pozostało. Dostrzega w Omdurmanie zatkniętą na pal bambusowy głowę:

„Twarz tej głowy była wyschnięta i prawie czarna, natomiast włosy na czaszce i brodzie białe jak mleko. Jeden z żołnierzy objaśnił Idrysa, że to jest głowa Gordona. Stasia, gdy to usłyszał, ogarnął niezgłębiony żal, oburzenie i paląca chęć zemsty, a zarazem przestrach mroził mu krew w żyłach. Tak więc skończył ów bohater, ów rycerz bez skazy i bojaźni, człowiek przy tym sprawiedliwy i dobry, kochany nawet w Sudanie. I Anglicy nie przyszli mu na czas z pomocą, a potem cofnęli się, pozostawiając jego zwłoki bez chrześcijańskiego pogrzebu, na pohańbienie! ”.

To wtedy Staś zaczyna wątpić w Brytyjczyków, w ich misję cywilizacyjną, w ich bezinteresowność. Dotąd byli oni dla...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8104

Spis treści
Zamów abonament