Nie czułem się zagrożony
Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą. Zgadza się, popełniłem sporo błędów i nie jestem do końca zadowolony z tego, co pokazałem. Ale najważniejsze, że wygrałem i mam ten pas - mówi Tomasz Adamek mistrz świata IBF
Rz: Po ostatniej rundzie był pan pewny wygranej?
Tomasz Adamek: Wierzyłem, że wygram, przecież trzy razy leżał na deskach, ale to jest boks, tu niczego nie można być pewnym do końca.
Czym Cunningham pana zaskoczył?
Ogromną konsekwencją i agresją. Jego bardzo długie ręce były trudną przeszkodą. Długo nie mogłem trafić lewym prostym, ale byłem spokojny, wiedziałem, że w końcu się zmęczy i będzie łatwiej.
W drugiej rundzie trafił pan czysto i rywal padł na deski...
Nie zdążyłem postawić kropki nad i i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta