Szwedzka ofiara kryzysu w motoryzacji
Największy na świecie producent pasów bezpieczeństwa i poduszek powietrznych do aut obniżył prognozę na IV kw. i cały rok i zapowiedział zamknięcie dwóch fabryk
Jego akcje w Sztokholmie staniały o 12,96 proc. do 154,5 koron, ale na koniec dnia zmniejszyły spadek do 1,92 proc.
– W IV kwartale spadek produkcji aut osobowych na świecie jest większy od zakładanego. Do prawdziwej zapaści doszło w grudniu – stwierdził prezes Jan Carlson. – Dotyczy to najbardziej Europy, ale gorzej jest wszędzie. Dlatego firma koryguje bilans. Obroty zmaleją znacząco, ale nie więcej niż o 40 proc. Spółka spodziewa się spadku organicznego o 25 proc. w IV kw. i 10 proc. w całym 2008 r. W październiku zakładała spadki o 12 i 6 proc. Jeśli uwzględnić obecne kursy walut, to spadek kwartalny wyniesie ponad 30 proc. w końcu roku i 5 proc. w całym. Zmaleje też marża operacyjna do 6 z 6,5 proc.
Szwedzi uruchomili program mający dać do 2010 r. roczne oszczędności 120 mln dol.; plan obejmie 4 tys. pracowników. Trwa zamykanie dwóch zakładów, co będzie kosztować 75 mln dol.