Miłośnik prawa i wody mineralnej
Rozmawiają dwaj posłowie PiS. – Ile się jedzie z Warszawy do Torunia? – Samochodem czy meleksem? – pyta drugi
Meleksowa przygoda posłów Karola Karskiego i Łukasza Zbonikowskiego, których cypryjski hotel oskarżył o zniszczenie po pijanemu pojazdu, jest od tygodnia przedmiotem żartów w Klubie PiS. Władzom partii jednak nie jest do śmiechu. Choć obaj posłowie twierdzą, że nie mają nic wspólnego ze zniszczeniem elektrycznego hotelowego wózka, to jednak przez kilka dni nie chcieli złożyć takiego oświadczenia na piśmie. Ostatecznie pod naciskiem szefa Klubu PiS Przemysława Gosiewskiego wydali ostre dementi. Ale nie przekonali nawet partyjnych kolegów.
– Nikt im nie wierzy, bo nawet jeżeli są niewinni, to zachowywali się podejrzanie
– mówi jeden z posłów PiS.
W klubie się obawiają, że obu polityków może „zabić” protokół cypryjskiej policji, ewentualnie nagrania z hotelowych kamer.
Z „Ordynackiej” do PiS
– Widać geny studenckiej wesołości ciągle w nim tkwią – śmieje się Włodzimierz Czarzasty, szef Stowarzyszenia „Ordynacka”, na wieść o cypryjskiej przygodzie Karskiego. Panowie znają się ze Zrzeszenia Studentów Polskich. – Był szefem komisji rewizyjnej na uczelni i chyba na szczeblu krajowym – wspomina Czarzasty.
Karski musiał być aktywnym działaczem, skoro w 1988 roku z rekomendacji ZSP wszedł do Rady Narodowej dzielnicy Żoliborz. A w 2001 roku, z okazji 50-lecia zrzeszenia, został odznaczony przez prezydenta...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta