Giełda potrzebuje inwestora branżowego
Opracowywana teraz koncepcja prywatyzacji zakłada pozyskanie inwestora branżowego, który będzie globalną giełdą nienarażoną na przejęcie - mówi Ludwik Sobolewski, prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie
Komisja Nadzoru Finansowego i giełda obawiają się cudów na piątkowej sesji. Według nadzoru w ostatniej godzinie piątkowych notowań jeden zagraniczny inwestor może masowo wyprzedawać akcje spółek z WIG20. Tego dnia wygasa kolejna seria kontraktów terminowych na ten indeks. Według KNF niepokojące jest, że jeden zagraniczny inwestor posiada 40 proc. wszystkich otwartych tzw. krótkich pozycji.
Rz: Nie jest pan zaniepokojony tym, co się dzieje ostatnio na warszawskiej giełdzie? 12 listopada mieliśmy fixing cudów, teraz wygasają pozycje na rynku terminowym. Czy ten pamiętny fixing nosił znamiona manipulacji?
Ludwik Sobolewski: By stwierdzić, czy mieliśmy do czynienia z manipulacją, istotne jest zbadanie zamiaru, który towarzyszył tej transakcji. Tak wygląda to na wszystkich rozwiniętych rynkach. Niestety nasze prawo w tej materii nie jest precyzyjne. Zakładam, że dotychczasowe stanowisko Komisji Nadzoru Finansowego w tej kwestiii skierowanie sprawy do prokuratury wynika z głębokiej wiedzy nadzoru na ten temat.
A jak nazwać to, co działo się po tym fixingu na rynku terminowym, gdzie masowo otwierano pozycje na kontraktach?
Zmiany na rynku terminowym wynikały z tego, że przeciwstawne zlecenie nie zostało złożone. Moje rozumienie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta