Europę gubi nihilizm
Rozmowa z Krzysztofem Zanussim. Wybitny reżyser zapowiada premierę „Romulusa Wielkiego” z Januszem Gajosem w Teatrze Polonia
RZ: Czy sięgnął pan po „Romulusa Wielkiego”, by pokazać, że Europa jest w stanie upadku, tak jak kiedyś Rzym?
Krzysztof Zanussi: Myślę, że rzecz się jeszcze nie przesądziła. Wciąż mamy prawo być dumni, że cywilizacja, która wyrosła z kultury judeochrześcijańskiej, rozwiązała podstawowe problemy, z jakimi ludzkość zmagała się przez tysiąclecia: głód, ubóstwo, brak wolności.
Zagwarantowała poszanowanie praw człowieka i bezpieczeństwo, co nigdy się nie zdarzyło. Nikt wcześniej nie wyzwolił w ludzkości tak wielkiej energii twórczej jak Europa. Biadolimy nad nią, a ona wciąż kwitnie, choć na pewno się zmienia, bo żyjemy w czasach, kiedy wiele wartości zostało zachwianych. Niepokój rodzi się stąd, że nasza cywilizacja zaprzecza swoim ideałom. Kiedy widzimy Amerykanów, którzy łamią prawo w Guantanamo, żeby chronić się przed terroryzmem, czujemy się rozdarci. Ale dla Europy źródłem największej rozterki jest to, że nie do końca rozliczyła się z jedną z jej największych porażek, czyli komunizmem. Stąd się bierze brak wiary, cynizm, nihilizm.
„Romulus Wielki” powstał jako rozliczenie z nazizmem.
Dürrenmatt, czując się spadkobiercą niemieckiego kręgu kulturowego, napisał w latach 40. sztukę o źródłach i konsekwencjach totalitaryzmu III Rzeszy. Niemców zmusiła do rachunku sumienia okupacja amerykańsko-brytyjska. Natomiast...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta