Wrogie przejęcie Orlenowi nie grozi
Nie można wykluczyć, że polska firma paliwowa będzie szukać partnera kapitałowego do litewskiej rafinerii Możejki - mówi Jacek Krawiec, prezes Zarządu PKN Orlen.
RZ: Czy nie obawia się pan problemów z dostawami ropy rurociągiem Przyjaźń? Teraz są problemy z gazem, jutro może będą z ropą, zwłaszcza że rosyjska firma, która zarządza rurociągami – Transnieft – ma zgodę na budowę drugiej nitki rurociągu do Primorska i być może tą drogą zwiększy dostawy, omijając Polskę.
Jacek Krawiec: Nic nie wskazuje na możliwość wystąpienia takich problemów. Poza tym jesteśmy przygotowani, by w dowolnym momencie importować do głównej naszej rafinerii w Płocku surowiec drogą morską. Jeśli pozwolą na to finanse Rosji, to rurociąg do Primorska powstanie najwcześniej ok. 2012 r.
Czy pojawią się nowi dostawcy ropy dla Orlenu, skoro w tym roku wygasają stare umowy?
Chcemy utrzymać dotychczasową strukturę zaopatrzenia w surowiec, czyli 80 proc. odbierać na podstawie umów długoterminowych, ale trzyletnie częściowo chcemy zastąpić krótszymi – rocznymi lub kwartalnymi. Nie wiemy, co zaoferują nam nasi partnerzy – zwykle rozmowy w tej sprawie zaczynaliśmy dziewięć miesięcy przed wygaśnięciem kontraktu. Wyślemy zapytania ofertowe, a wygra ten, kto zaoferuje najlepsze warunki dostaw. Nie ma znaczenia, czy to będzie np. firma J&S, z którą obecnie współpracujemy, czy zupełnie nowa.
Jak ocenia pan szanse Orlenu na zakup ropy bezpośrednio od któregoś z rosyjskich producentów? Np. z Łukoilu?
Od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta