Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trzeba było kompromisów, by ocalić Cerkiew

13 stycznia 2009 | Kraj | Cezary Gmyz
Arcybiskup Sawa twierdzi, że nie podpisał żadnych zobowiązań do współpracy z SB
autor zdjęcia: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa
Arcybiskup Sawa twierdzi, że nie podpisał żadnych zobowiązań do współpracy z SB

Arcybiskup Sawa: Wszystkim, którzy mogą być zgorszeni postępowaniem moim i innych duchownych, mówię jako zwierzchnik Cerkwi: przepraszam

Rz: Jak wyglądała współpraca Kościoła prawosławnego z władzami komunistycznymi?

Arcybiskup Sawa: Nie mówiłbym o współpracy w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. Żeby zrozumieć sytuację Kościoła prawosławnego po wojnie, trzeba się cofnąć w przeszłość dalej, do okresu przedwojennego. Sytuacja prawosławia w II Rzeczypospolitej była o wiele gorsza niż za komunizmu. Po wojnie komuniści wyciągali rękę do mniejszości wyznaniowych, ale mieli w tym swój cel. Jednak zarówno przed wojną, jak i po wojnie było wiele akcji skierowanych przeciw naszym wiernym, na przykład przedwojenna akcja niszczenia cerkwi była kontynuowana, by wymienić Rejowiec czy Tyszowce.

Jak doszło do nawiązania przez eminencję współpracy z SB? Oficerem, który miał nawiązać kontakt, był płk Zygmunt Siellawa.

Nie nawiązywałem współpracy. Pierwszy kontakt miałem w związku z wyjazdem do Jugosławii. Skończyłem seminarium i chciałem kontynuować naukę na wyższej uczelni w Rosji w Zagorsku z tego prostego powodu, że wówczas nie istniała jeszcze Chrześcijańska Akademia Teologiczna i nie było gdzie w Polsce studiować teologii prawosławnej. Paszportu nie otrzymałem. Potem powstał ChAT i tam skończyłem studia....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8215

Spis treści
Zamów abonament