Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Spółka SPECjalnego znaczenia

21 stycznia 2009 | Życie Warszawy | Izabela Kraj
W SPEC pracuje dziś 1,8 tys. osób. Związkowcy, którzy na sesji wygwizdali i zakrzyczeli radnych, są przeciwni prywatyzacji firmy
autor zdjęcia: Dominik Pisarek
źródło: Fotorzepa
W SPEC pracuje dziś 1,8 tys. osób. Związkowcy, którzy na sesji wygwizdali i zakrzyczeli radnych, są przeciwni prywatyzacji firmy

Ekipa Hanny Gronkiewicz-Waltz zaparła się. Zamierza doprowadzić do prywatyzacji SPEC, mimo oporu Lewicy i PiS. Ale rajcy PO na razie nie mają ochoty wracać do pomysłu, za który zostali wyzwani od złodziei. Prezydenckim urzędnikom coraz trudniej jest forsować autorskie pomysły na Warszawę.

Potraktujmy to jak pierwsze starcie w meczu bokserskim. Trenujemy przed kolejnym wyjściem na ring – mówił jeden z urzędników ratusza zaraz po burzliwej czwartkowej sesji Rady Warszawy, na której Platforma poniosła największą w tej kadencji polityczną porażkę. Zaiskrzyło nie tylko w koalicji PO – Lewica, ale także na linii radni PO – ratusz.

O co poszło? O zgodę na sprzedaż 100 procent udziałów miasta w Stołecznym Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej – to druga po MPWiK najbogatsza i największa miejska spółka. W historii warszawskiego samorządu nie było dotąd tak wielkiej prywatyzacji.

Księgowa wartość tej firmy zajmującej się dostarczaniem ciepła to ponad 720 mln zł. Transakcja miałaby przynieść do kasy miasta, lekko licząc, pół miliarda. Ale rządzącemu stolicą ugrupowaniu zabrakło większości w strategicznym głosowaniu. 26 osób (w 60-osobowej radzie) było za prywatyzacją, 28 – przeciw. Platformie (która przy pełnej frekwencji klubu i poparciu radnej niezależnej może liczyć na 29 głosów) nie udało się przekonać do pomysłu koalicyjnego partnera – Lewicy, ani nawet ściągnąć wszystkich swoich radnych na obrady. Dwie panie – Joanna Sasak i Małgorzata Załęcka – wyjechały poza Warszawę. Strategicznie? Zapewniają, że nie. Trzecia – Mariola Rabczon – rozchorowała się, a mimo to została wezwana na sesję z 40-stopniową gorączką. Poczuła się jednak tak źle, że odesłano...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8222

Spis treści
Zamów abonament