Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wielka historia w wielkim tłumie

21 stycznia 2009 | Świat | Piotr Gillert
Barack Hussein Obama, nowy prezydent Stanów Zjednoczonych
autor zdjęcia: Ron Edmonds
źródło: AP
Barack Hussein Obama, nowy prezydent Stanów Zjednoczonych
Początek przemówienia nowego prezydenta na Kapitolu /ap
autor zdjęcia: Ron Edmonds
źródło: AP
Początek przemówienia nowego prezydenta na Kapitolu /ap
George W. Bush z małżonką przyjmują Obamów  w Białym Domu (fot: Larry Downing)
źródło: REUTERS
George W. Bush z małżonką przyjmują Obamów w Białym Domu (fot: Larry Downing)
Jossie Redmond ze stanu Missouri słucha przemówienia inauguracyjnego (fot: Matt Rourke)
źródło: AP
Jossie Redmond ze stanu Missouri słucha przemówienia inauguracyjnego (fot: Matt Rourke)
Fragment parady w strojach z epoki wojny o niepodległość (fot: Carlos Barria)
źródło: REUTERS
Fragment parady w strojach z epoki wojny o niepodległość (fot: Carlos Barria)
Obama składa przysięgę na tę samą Biblię, na którą przysięgał  Abraham Lincoln (fot: Elise Amendola)
źródło: AP
Obama składa przysięgę na tę samą Biblię, na którą przysięgał Abraham Lincoln (fot: Elise Amendola)

Inauguracja 44. prezydenta stanów zjednoczonych Setki tysięcy ludzi pokonały przenikliwe zimno, ścisk i trudy podróży, by zobaczyć w sercu Waszyngtonu zaprzysiężenie Baracka Obamy

Stojąc na białych schodach Kapitolu pod wielkim błękitnym niebem, Barack Obama położył lewą dłoń na tej samej czerwonej Biblii, na którą przysięgał kiedyś Abraham Lincoln, i uniósł prawą dłoń do góry. Obok, trzymając Biblię, stała wpatrzona w niego Michelle Obama. – Czy jest pan gotowy złożyć ślubowanie? – spytał przewodniczący Sądu Najwyższego John Roberts. Potężny tłum stojący przed budynkiem Kongresu wstrzymał oddech.

Czerwone, zielone

Choć było dopiero południe, większość widzów miała za sobą bardzo długi dzień. Na podwaszyngtońskiej stacji metra West Falls Church kolejki do automatów z biletami stanęły długo przed świtem. Roześmiane od ucha do ucha murzyńskie rodziny z Alabamy i Kalifornii, nieco zahukani przyjezdni z prowincji, bardziej wyspani i wypoczęci od innych miejscowi – tłum bawił się znakomicie, skandując nazwisko...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8222

Spis treści
Zamów abonament