Szybko zapomnieć o minionym roku
Największy udział w obrotach na giełdzie miał ING Securities
Dla giełdowych inwestorów najlepszą informacją 2008 roku była ta, że już się skończył. W trakcie fatalnych 12 miesięcy giełdowe indeksy spadały w tempie wcześniej nienotowanym na warszawskiej giełdzie. W rezultacie miniony rok przyniósł 51-proc. spadek WIG, a wartość polskich spółek notowanych na GPW zmniejszyła się o 242,5 mld zł. Fatalne zachowanie polskich indeksów było pochodną zniżek na wszystkich światowych giełdach, które spadały pod ciężarem najpoważniejszego kryzysu finansowego od czasów wielkiej depresji sprzed 70 lat.
Jak mówił w wywiadzie dla „Rz” 104-letni Irving Kahn, uważany za najstarszego aktywnego inwestora giełdowego, głównym podobieństwem między tymi dwoma gigantycznymi kryzysami było właśnie to, że ucierpieli inwestorzy, którzy stracili pieniądze po gwałtownym załamaniu rynku akcji.
Niższe zyski brokerów
Pochodną spadków na giełdzie i ucieczki inwestorów od kupowania akcji są gorsze wyniki brokerów. Głównym źródłem zarobków domów maklerskich jest prowizja od obrotu instrumentami finansowymi, głównie akcjami. W 2008 r. wartość zawartych na rynku kasowym transakcji sięgnęła 331 mld zł, to o 150 mld mniej niż w rekordowym 2007 roku.
W oczywisty sposób musiało się to przełożyć na wyniki domów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta