Zbrodnia przy Dobrej
Młody mężczyzna śmiertelnie pchnął nożem 47-latka, a później groził, że popełni samobójstwo. Wczoraj rano policja została wezwana na ul. Dobrą z powodu awantury. Na miejscu mundurowi zastali dwie pijane kobiety oraz martwego mężczyznę, właściciela lokalu. Zginął od kilku ciosów nożem. Okazało się, że kilka godzin wcześniej w mieszkaniu odbyła się impreza. Brał w niej też udział młody mężczyzna, który pokłócił się z gospodarzem. Potem pchnął go nożem i uciekł. Jednak później sam zadzwonił na policję i opowiedział o zbrodni. Wyznał też, że chce się zabić. Nie zdążył. Policjanci ujęli 28-letniego Krzysztofa O. przy Cmentarzu Bródnowskim. Był pijany. Z nieoficjalnych informacji wynika, że powodem zbrodni była sprzeczka o kobietę.