Wędrówki w czasie
Mariusz Mierzwiński, dyrektor Muzeum Zamkowego w Malborku
„Oblężenie Malborka” co roku przyciąga tłumy. Stale też rozszerza się jego formuła i wzbogaca program. Malborski zamek to wprost idealna scenografia do tego rodzaju imprez. Co jeszcze – w pana ocenie – złożyło się na jej sukces?
Mariusz Mierzwiński: Rozmach i klimat tej imprezy edukacyjno-historycznej, jednej z największych w Europie, działa jak magnes. Przyciąga tych, którzy chcą przenieść się do czasów prawdziwego średniowiecza. W trakcie kilku dni całe otoczenie Zamku przechodzi metamorfozę, pojawiają się jarmarki i obozy rycerskie, między turystami dostrzec można postaci w strojach z epoki. Kluczowe jest też łączenie rozrywki z elementami edukacyjnymi, na przykład warsztatami historycznymi na temat zakonu. Tym samym „Oblężenie Malborka” staje się imprezą uniwersalną, na której każdy odnajdzie coś dla siebie.
Czy zamek w Malborku musi walczyć o zwiedzających?
Na to pytanie nie ma prostej odpowiedzi. Nasz zamek to – obok kopalni w Wieliczce, krakowskiego Wawelu i Zamku Królewskiego w Warszawie – najchętniej odwiedzany przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta