Natchniona mowa marszałka
28 czerwca 1927 roku na Wawelu Józef Piłsudski wygłosił swoją najlepszą mowę.
Z loggii pierwszego piętra zamku mówił do zgromadzonego na dziedzińcu tłumu o Juliuszu Słowackim, którego prochy zostały właśnie – z inicjatywy Marszałka – sprowadzone z paryskiego cmentarza Montmartre. Dwa tygodnie wcześniej trumnę przewieziono z Paryża do Cherbourga, dalej drogą morską do Gdyni, następnie Wisłą do Warszawy, a po uroczystościach w stolicy szczątki poety przetransportowane zostały do Krakowa.
Piłsudski, miłośnik poezji Słowackiego i jej znawca, wzniósł się w tym – wygłoszonym z pamięci! – natchnionym przemówieniu na szczyty sztuki oratorskiej. Powiedział m. in.:
„Zda się, że są ludzie, którzy żyć muszą dłużej, których życie trwa nie latami, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta