Jedyny należący do poezji...
Był Piłsudski dla artystów wcieleniem bohaterów, o których pisali i których malowali ich poprzednicy. Porównywano go do Konrada, Anhellego i Króla Ducha. Marszałek był obecny w twórczości znakomitych pisarzy i malarzy. Sam Piłsudski zdawał sobie doskonale sprawę z siły i nośności literatury i sztuki oraz jej wpływu na wizerunek władzy. Pod jego auspicjami odbył się w 1927 roku pogrzeb Juliusza Słowackiego na Wawelu
Jan Lechoń napisał już po II wojnie światowej, że Piłsudski był dla niego jak wspomnienie pięknej młodości – politykiem, przy którym inni jawią się jako tandeciarze i pośledni terminatorzy: „... Jestem wierny Piłsudskiemu jak wspomnieniom młodości, jak Mickiewiczowi czy Żeromskiemu. To zarazem instynkt i przekonanie, że on stał jak Czatyrdah nad innymi górami, nad wszystkimi fachowcami od polityki, jedyny wśród nich – na miarę Szekspira i Wyspiańskiego, jedyny należący do poezji”. Takim, który odczuwał głębiej, widział dalej – a więc realizował wyroki historii. Równie celnie uchwycił to Leopold Staff, który na krytykę porządków pomajowych odparł, że od polityki to on ma Piłsudskiego, a więc nie musi się o nią martwić.
Pisarzom oraz artystom dostarczał Piłsudski gotowego i jakże szlachetnego tworzywa. Dostrzegli w nim ucieleśnienie ideału, do którego się wcześniej odwoływali. Z całą oczywistością owe uwarunkowania objawiły się po sierpniu 1914 roku. W Legionach znaleźli się liczni ludzie pióra z weteranem zsyłek Wacławem Sieroszewskim czy Andrzejem Strugiem na czele. Ponad 88 studentów krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych związało się z Legionami. Katalog artystów, pisarzy, twórców, a nawet sportowców był bardzo długi. Zdecydowana większość z nich pozostała wierna swemu bohaterowi przez resztę życia.
Po 1926 roku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta