Piłsudski
Jan Lechoń
PIŁSUDSKI
Czarna Rachel w czerwonym idzie szalu
drżąca
I gałęzie choiny potrąca idąca –
Nikogo nie chce budzić swej sukni
szelestem,
I idzie w przód jak senna, z rąk tragicznym
gestem,
I wzrokiem, błędnym wzrokiem gasi mgieł
welony,
I świt się robi naraz. I staje zlękniony.
Pobladłe Robespierry, cisi, smutni, czarni,
Wychodząc, z hukiem drzwiami trzasnęli
kawiarni.
Na rogach ulic piszą straszną ręką krwawą,
Uśmiechają się dziwnie i giną na prawo.
Tylko słychać nóg tupot na ulicy pustej
I szept...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta