Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Świąteczna „Głowa z Mordą”

18 grudnia 2009 | Życie Warszawy | Rafał Jabłoński
Przed 150 laty Franciszek Rozmanith tak rozkręcił firmę, że jeden ze stołecznych dzienników napisał, iż „ostrygi codzień świeże nadchodzą”. Sklep przy Nowym Świecie 55 oferował  same znakomitości sprowadzane z zagranicy w skrzyniach wypełnionych lodem, by się nie psowały. I to w 1859 roku!
źródło: archiwum prywatne
Przed 150 laty Franciszek Rozmanith tak rozkręcił firmę, że jeden ze stołecznych dzienników napisał, iż „ostrygi codzień świeże nadchodzą”. Sklep przy Nowym Świecie 55 oferował same znakomitości sprowadzane z zagranicy w skrzyniach wypełnionych lodem, by się nie psowały. I to w 1859 roku!
Po browarze Haberbuscha pozostały tylko ruiny, tymczasem przed stu laty robiono tam piwa...
źródło: archiwum prywatne
Po browarze Haberbuscha pozostały tylko ruiny, tymczasem przed stu laty robiono tam piwa...
źródło: archiwum prywatne
W roku 1938 zamiast samemu piec, można było pójść po ciasta do słynnej kawiarni Ziemiańska
źródło: archiwum prywatne
W roku 1938 zamiast samemu piec, można było pójść po ciasta do słynnej kawiarni Ziemiańska

Wyobrażacie sobie świat bez lodówek? Albo święta z potrawami psującymi się po dwóch dniach? Jak sobie wtedy radzili nasi pradziadowie? Zajrzeliśmy do starych gazet...

Jedynymi środkami konserwującymi były niegdyś sól i ocet. Stąd wielka popularność śledzi. Sprowadzano je głównie z Gdańska i Elbląga – mnóstwo rodzajów – hamburskie, korzenne... Ale tytułowa „Głowa z Mordą”? Otóż w „Gazecie Warszawskiej” sprzed 200 lat odnaleźliśmy „Taxę” wydaną przez Zastępcę Prezydenta Municypalności Miasta Stołecznego Warszawy. W roku 1809 toczyły się w Europie kolejne wojny napoleońskie i jedzenia nie było zbyt dużo. Dlatego też w Warszawie ustanowiono na świąteczny grudzień dwie „Taxy” – na pieczywo oraz mięso. Wedle tej na wołowinę „Głowa z Mordą” nie mogła kosztować więcej niż 1 złoty 10 groszy. „Podgarle” – groszy 11, a funt sadła wieprzowego – 1 złoty 6 groszy. Chleb za 12 groszy nie mógł ważyć mniej niż 3 funty, zaś 24-groszowy – 7 funtów.

Ostrzegano też mieszkańców stolicy, by w ferworze zakupów nie brali jako reszty fałszywych talarów pruskich „pod rokiem 1785”. Jednak „Gazeta Warszawska” pocieszała swoich czytelników, że fałszywki „łatwo bardzo mogą bydź od prawdziwych rozeznane przez (...) brzęk niewłaściwy, gdyż są cynowe”.

Zjeść...

Znacznie więcej od wiadomości sprzed dwóch stuleci powiedzą nam gazety z roku 1859. „Kurier Warszawski” reklamował...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8502

Spis treści
Zamów abonament