Złoto Kijowa
Niedługo upłynie tysiąc lat od pamiętnego dnia, gdy Bolesław Chrobry, wjeżdżając do zdobytego Kijowa, wyszczerbił swój miecz na Złotej Bramie
Obraz Jana Matejki ukazuje króla unoszącego oręż ku podniesionej w górę przegradzającej wjazd żelaznej kratownicy. Nie widać na niej ani przepysznych pokrytych złotem miedzianych wrót, ani złocistej kopuły nad cerkiewką „bramną”. A przecież to właśnie blask kijowskiego złota – oprócz interesów państwa i dynastii – przyciągnął Chrobrego nad Dniepr.
Do niedawna uważano, że opis wjazdu Bolesława do Kijowa to legenda, bo budowę Złotej Bramy ukończono kilkanaście lat później. Najprawdopodobniej jednak stała ona już w 1018 r., podobnie jak wiele innych budowli liczącego prawie 80 ha „grodu Jarosława” na Górze Kijowskiej, który w rzeczywistości zaczął wznosić już Włodzimierz Wielki. Zbudowana na wzór bram Konstantynopola i Jerozolimy była świadkiem najdonioślejszych wydarzeń w dziejach miasta. W 1648 wjechał nią triumfalnie do ruskiej stolicy Bohdan Chmielnicki. W trzy lata...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta