Zabraknie miejsca na rynku
Choć rynek inwestycji komercyjnych bardzo się skurczył, to większe ryzyko ponoszą dziś spółki zajmujące się budową osiedli
– Deweloperzy wciąż mogą mieć problemy z finansowaniem inwestycji, bo banki zachowują daleko idącą ostrożność przy udzielaniu kredytów. Skutki pozyskania nowych kontraktów w tym roku będą odczuwalne dopiero w kolejnym – podkreśla Alfred Watzl, prezes firmy Strabag Budownictwo Ogólne i Inżynieryjne.
Monika Perekitko z MT Development ocenia, że ten rok nie będzie jednak trudniejszy dla firm budowlanych niż ubiegły. Optymizmem napawają m.in.
informacje o wzroście produkcji budowlanej w marcu br. – W pierwszej połowie roku powinny być zakontraktowane budowy, których rozpoczęcie jest planowane na kolejne miesiące. Firmy chętnie biorą udział w przetargach na generalnego wykonawcę, chcąc zebrać zlecenia na co najmniej półtora – dwa lata. Zdobyte kontrakty pozwolą jednak wypracować zyski dopiero za jakiś czas – przyznaje.
Według Alfreda Watzla to w segmencie budownictwa mieszkaniowego ryzyko bankructw jest większe. – Większość firm budowlanych działających na tym rynku to mniejsze podmioty, o mniej zróżnicowanym profilu i przez to bardziej narażone na skutki czasowego zastoju i spadku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta