Fidesz zgarnął wszystko
Prawica Viktora Orbana przejmuje władzę. I będzie rządzić niepodzielnie
Stało się to, co przewidywały wszystkie sondaże – po dwóch turach wyborów parlamentarnych Fidesz zdobył dwie trzecie mandatów. W 386-osobowym parlamencie będzie miał 263 miejsca. O pięć więcej niż potrzebował do zdobycia większości konstytucyjnej.
– To olbrzymie zwycięstwo, dzięki któremu możemy zacząć nową epokę na Węgrzech – mówił „Rz” Janos Martonyi, przyszły szef węgierskiej dyplomacji, przekrzykując tłum, który zebrał się na placu Voroszmarty w centrum Budapesztu.
Viktor Orban miał zorganizować konferencję prasową w pobliskim biurowcu. Zamiast tego wyszedł do wiwatujących na jego cześć tysięcy ludzi. Z tłumem zmieszało się wielu polityków Fideszu. – Naród ogarnął nowy nastrój. Czujemy taką jedność, jaką Polska – choć z innych powodów – czuła w ostatnich dniach – mówi Martonyi. Dodaje, że być może Viktor Orban z pierwszą zagraniczną wizytą przyjedzie do Polski.
Fidesz, który startował razem z małą partią chrześcijańskich demokratów, bez problemu i wielkiej kampanii wyborczej zdobył w obu turach 68 procent...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta