Obiektywny obiektyw nie istnieje
Większość sądzi, że problemy kompozycyjne i techniczne w fotografii należą do przeszłości. Każdy efekt można uzyskać, wszystko poprawić. Na pozór Photoshop daje całkowitą swobodę. Nie do końca
Monika Małkowska, autorka jest krytykiem sztuki w „Rzeczpospolitej”
Bo oto pojawiła się kwestia natury etycznej. Istotna zwłaszcza w odniesieniu do fotografii prasowej. Na ile wolno ingerować w rzeczywistość? Skoro fotoreportaż (czy pojedynczy dokument) ma rejestrować wydarzenia, ile można w odbitkach zmienić wobec pierwotnego zapisu?
Szybsi niż wzrok
Regulaminy konkursów prasowych akceptują jedynie korekty niewykraczające poza to, co można uzyskać w tradycyjnej ciemniowej obróbce. Bo gdyby zdjęcie prasowe można było poprawiać w nieskończoność, nie mielibyśmy do czynienia z dokumentami. A przecież chcemy wierzyć, że fotografia w gazecie pokazuje prawdę. Że obiektyw był – zgodnie z nazwą – obiektywny. Że dzięki kamerze i człowiekowi, który ją skierował, gdzie trzeba, stajemy się uczestnikami najważniejszych wydarzeń.
To jedna z przyczyn, dla których konkursy fotografii prasowej cieszą się ogromnym powodzeniem wśród publiczności.
Inny powód, dla którego chętnie oglądamy fotoreporterskie kadry, to uwiecznianie tego, co dla większości niewidoczne. Nie chodzi o kryptofotografię. Po prostu nie potrafimy wyławiać najsmaczniejszych scen z sekwencji zdarzeń. Nasz wzrok funkcjonuje zbyt wolno.
Na przykład w sporcie akcje przeprowadzane są tak błyskawicznie, że nie zawsze oko jest w stanie zarejestrować przebieg zdarzenia....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta