Parada gadżetów kampanii 2010
Biała róża, czerwone jabłka i sztuczny penis, czyli o tym, jak polityka przesuwa się w stronę popkultury
Warszawa, konferencja PiS. Joanna Kluzik-Rostkowska, szefowa sztabu Jarosława Kaczyńskiego, pokazuje dziennikarzom białą różę. To dar dla głównego oponenta Bronisława Komorowskiego z PO. – Przekazujemy ją na dowód naszej dobrej woli, z prośbą, by nie zaostrzać kampanii – podkreśla.
Nowa Huta. Przed bramą jednego z największych miejscowych zakładów kandydat SLD Grzegorz Napieralski rozdaje czerwone jabłka robotnikom idącym na poranną zmianę.
– Jabłka są smaczne i czerwone. Oczywiście od polskich sadowników – tłumaczy Tomasz Kalita, rzecznik Sojuszu. – To miły akcent, gdy w drodze do pracy dostaje się prowiant.
Ale nie zawsze było tak miło. Londyn, spotkanie z Polonią. Na stole Komorowskiego ląduje sztuczny penis, a jeden z uczestników spotkania, rozczarowany zwolennik PO, zaczyna skandować „Palikot, Palikot”, zarzucając kandydatowi Platformy, że nie odciął się od kontrowersyjnego posła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta