Każdy siebie wymyśla
Dziś premiera „Biesów” Dostojewskiego w reżyserii Krzysztofa Garbaczewskiego w Teatrze Polskim
Rz: Co pana zainteresowało w powieści Dostojewskiego: terroryzm, polityczna manipulacja czy może coś innego?
Krzysztof Garbaczewski: Dwa wątki, dwie postaci: Wierchowieński i Stawrogin. Reprezentują dwa aspekty zła, bo o nim jest powieść. U Wierchowieńskiego zło objawia się w działaniu przeciw ludziom, przeciw grupie: sprawdza, jak daleko człowiek może się posunąć w poczuciu bezkarności, w manipulacji i przekraczaniu granic moralnych. Uważa, że jeśli Boga nie ma – wszystko można. Stawrogin żyje w innej przestrzeni – intymnej, wewnętrznej.
W tej roli wystąpi Katarzyna Warnke.
Ale zagra mężczyznę, jeżeli coś takiego w ogóle istnieje.
Co to panu da?
Podkreśli niejednoznaczność postaci, której tożsamość jest pęknięta. Dostojewski pisze, że Stawrogin ma cechy androgyna. Ma być wspaniałym przywódcą albo kochankiem. A nie potrafi do końca spełnić żadnej z tych ról.
Myślał pan o tym, że terroryzm i polityczne manipulacje jako temat się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta