Kaczyński może mieć dużo racji
Trudno wyobrazić sobie sielankowe dążenie do bezkonfliktowego społeczeństwa
Rz: Obrzydzenie czy tęsknotę czuje pan teraz, gdy myśli o polityce?
Józef Oleksy, były premier, polityk SLD: Nie mam uczucia tęsknoty, bo swoje już zrobiłem. Ale narasta zniechęcenie.
Dlaczego?
Bo polityka jest grą, w której muszą być cele. Zrozumiałe dla większości społeczeństwa. A władza musi być – brzmi to patetycznie, ale będę się upierał – służbą. To zanika, co jest wynikiem oligarchizacji partii. O wszystkim decydują liderzy i wąskie grona ich współpracowników. Słabnie demokracja wewnątrzpartyjna. Przybywa konferansjerów politycznych, ubywa polityków z głęboką wiedzą i poczuciem służby publicznej.
To dotyczy wszystkich partii?
Wszystkich. A niektórych szczególnie.
Także SLD?
Obawiam się, że i ta partia nie jest na to zupełnie odporna. A w skali państwa partyjne oligarchie, gdy już zdobędą władzę, jej utrzymanie traktują jak cel pierwszoplanowy.
Rozumiem, że to przytyk do obecnego premiera. On nie ma żadnych innych celów?
Donald Tusk podlega tym samym regułom, ale moja ocena nie wynika z obserwacji tylko jednego ugrupowania. Sam tym procesom też pewnie podlegałem. Choć nigdy nie byłem jednocześnie szefem rządu i liderem partii.
Tusk jest dobrym premierem?
Jest dobrym premierem. Znalazł kojący język wobec...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta