W Polsce pracownicy są słabo reprezentowani
Rozmowa z Juliuszem Gardawskim, kierownik Katedry Socjologii Ekonomicznej SGH
Rz: Kto jest silniejszy, bardziej skuteczny w reprezentowaniu swoich członków: związki zawodowe czy organizacje przedsiębiorców?
Juliusz Gardawski: A jaką rolę w układzie społeczno-ekonomicznym pełnią przedsiębiorcy, kapitał prywatny, a jaką pracownicy? Gospodarka rynkowa przesunęła grupy pracownicze w dół w hierarchii społecznej, tak jest we wszystkich krajach, nie tylko u nas. A u nas, tak jak w innych państwach Europy Środkowej i Wschodniej, obie reprezentacje są stosunkowo słabe wobec rządu.
Ale pracownicy potrzebują reprezentacji swoich interesów, dlaczego więc tak niewielu z nich jest związkowcami?
Ponad 60 proc. pracowników uważa, że związki zawodowe są potrzebne, z tym że ci sami ludzie mówią, iż najczęściej związki zawodowe chcą dobrze, ale niewiele mogą zrobić. Ale w tych firmach, w których istnieją, pracodawcy traktują pracowników bardziej fair niż tam, gdzie nie ma reprezentacji związkowej. O tym nie pisze się często, bo taka pozytywna praca związków jest znacznie mniej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta