Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Chcę się też dobrze bawić

28 października 2010 | Życie Warszawy | Izabela Kraj
Olejniczak: – Mam wizję Warszawy
autor zdjęcia: Danuta Matloch
źródło: Fotorzepa
Olejniczak: – Mam wizję Warszawy

Kandydat SLD na prezydenta Warszawy mówi nam, w jakiej miejskiej sprawie „szedłby jak czołg”, co stałoby się „pomnikiem” jego prezydentury i co jest warunkiem koalicji PO – SLD po wyborach.

Na początek kilka pytań z wiedzy o Warszawie. Ile jest w stolicy dzielnic?

Wojciech Olejniczak: Osiemnaście.

A ilu radnych?

W Radzie Warszawy – 60, a z dzielnicami pewnie 600.

Bez przesady, w dzielnicach 409. Gdzie stoi pomnik Juliusza Słowackiego?

Na Pradze? Nie... Na placu Bankowym.

Wie pan, jak naprawdę nazywa się pomnik „czterech śpiących”.

Żołnierzy Radzieckich... Oficjalnej nazwy nie pamiętam. A pani wie? 

Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni. Szczerze mówiąc, też nigdy nie pamiętam, ale ja nie startuję w wyborach na prezydenta. Długo się pan uczył Warszawy? Przed kamerą nie umiał pan wymienić nazw mostów.

To było jednak kilka miesięcy temu. Od kilkunastu lat mieszkam w Warszawie i czuję się z nią związany. Każdego dnia poznaję ją lepiej.

Po co posłowi Parlamentu Europejskiego te wybory? Nie wygodniej siedzieć w Brukseli?

Skoro życie stawia przed nami wyzwania, trzeba je podejmować. Ja się wyzwań nie boję. Startuję, żeby wygrać. Mam wizję nowoczesnej Warszawy. 

Ale mówi pan to z przekonania czy w formie zaklęcia?

Mówię, bo wierzę, że jestem w stanie przejść do drugiej tury. To możliwe. Tak jak w 2002 r. w drugiej turze razem z Lechem Kaczyńskim znalazł się rekomendowany przez SLD Marek Balicki.

Kampanię zaczął pan chyba...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8764

Spis treści
Zamów abonament