Wojna na statkach handlowych
Na wodzie pisane... opowieści marynistyczne z Polski i ze świata
W działaniach wojennych na morzu od pierwszego do ostatniego dnia II wojny światowej brała udział nie tylko Polska Marynarka Wojenna, ale i Polska Marynarka Handlowa. Po klęsce wrześniowej weszła ona w skład floty brytyjskiej jako – powiedzmy od razu – najmniejsza spośród sprzymierzonych.
I przed wojną, niezależnie od wysiłków promujących polską politykę morską, daleko nam było do miana morskiej potęgi. Posiadaliśmy flotę handlową, rybacką i pomocniczą o łącznym tonażu 143 671 BRT. Dla porównania: Wielka Brytania w 1939 r., według Lloyd Register, dysponowała 21 215 000 BRT, tonażem 147 razy większym od polskiego. Na naszych statkach handlowych pływało 3000 marynarzy.
Jak piszą autorzy przewodnika encyklopedycznego „Boje polskie 1939 –1945” pod redakcją Krzysztofa Komorowskiego (Bellona, Rytm, Warszawa 2009), samo przetrwanie Polskiej Marynarki Handlowej należy uznać za sukces. Na polskich jednostkach dominował niepokój, nie wiedziano bowiem, jaka będzie ich najbliższa przyszłość. Na przykład z Bergen załoga MS „Robur...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta