Okno na podwórze
Był taki film – „Okno na podwórze” – najlepszy obraz Alfreda Hitchcocka. 57 lat temu pewien fotograf złamał nogę i unieruchomiony w swoim mieszkaniu obserwował życie sąsiadów. Był podglądaczem.
Wyniknęły z tego różne ciekawe sprawy, ale nie chciałabym nikomu zabierać przyjemności, więc nie zdradzę jakie.
Jakiś czas temu przyznałem się państwu do świątecznej kontuzji. Dzięki niej przez ostatnie pięć tygodni czułem się jak bohater Hitchcocka (grany przez Jamesa Stewarta). Z nogą w gipsie. Moim światem był prostokąt okna. Za oknem był śnieg i mróz. I tyle, co w prześwitach domów osiedla się działo. Pierwsza obserwacja: ogromna populacja psów. Psy regulują...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta