Wielkie czekanie nad Nilem
Zmiana nastrojów. Szykuje się kompromis w sprawie losu prezydenta Hosniego Mubaraka - relacja Jerzego Haszczyńskiego z Kairu
Dziesiątki tysięcy Egipcjan domagało się w piątek w centrum Kairu natychmiastowego ustąpienia prezydenta Hosniego Mubaraka. Ale część opozycji już tak nie naciska, by stało się to zaraz. – Obie strony pracują nad jakimś rozwiązaniem – powiedział wieczorem „Rz” Emad Gad, komentator czołowego rządowego dziennika „Al Ahram”.
Na poszukiwania kompromisu wpłynęło zdecydowane stanowisko prezydenta Baracka Obamy, o którym piszą amerykańskie media. Zdaniem Emada Gada Mubarak doczeka jednak do końca swojej kadencji, do września, tak jak zapowiedział 1 lutego w wystąpieniu do narodu. Najważniejsze zadanie, czyli przeprowadzenie kraju przez okres przejściowy, przekaże nowemu wiceprezydentowi Omarowi Sulejmanowi.
Gotowość do znalezienia innego rozwiązania, niż domagali się od 11 dni uczestnicy protestów, potwierdził Mahmud Abaza, lider liberalnej partii Wafd, opozycyjnej, ale nie radykalnej: – Mubarak musi odejść. Nie tak jak sam chciał, we wrześniu, ale też nie natychmiast, bo najpierw musi jeszcze bardziej zmodyfikować konstytucję. Inaczej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta