Asystent i referendarz źle przygotowani do sądzenia
Dodatkowe szkolenia i zwiększenie uprawnień niektórych pracowników sądów to pomysły na poprawę jakości pracy młodych sędziów
Model dochodzenia do zawodu sędziego przez wiele lat był ugruntowany: najpierw pięć lat studiów, później trzy lata aplikacji, a na końcu trzy lata asesury zwieńczonej nominacją sędziowską. Potwierdzają to dane Ministerstwa Sprawiedliwości. W 2009 r. aż 833 asesorów zostało sędziami, rok wcześniej – 574, a w 2007 r. – 558.
Rekordowy wzrost
Porządek ten zburzył wyrok Trybunału Konstytucyjnego, po którym od ubiegłego roku w sądach nie ma asesury. Kandydatów do zawodu sędziego trzeba szukać gdzie indziej. Jak wynika z tych samych danych resortu sprawiedliwości, najbardziej zyskali na tym referendarze sądowi i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta