Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zwyczajne święto

18 kwietnia 2011 | Sport | Paweł Wilkowicz
Pepe  (w środku)  był najlepszym piłkarzem Realu, Pedro  (z prawej)  i David Villa zawiedli, choć ten ostatni wywalczył przynajmniej rzut karny. Następne starcie już pojutrze w finale Pucharu Króla  w Walencji (FOT. PEDRO ARMESTRE)
źródło: AFP
Pepe (w środku) był najlepszym piłkarzem Realu, Pedro (z prawej) i David Villa zawiedli, choć ten ostatni wywalczył przynajmniej rzut karny. Następne starcie już pojutrze w finale Pucharu Króla w Walencji (FOT. PEDRO ARMESTRE)

Real – Barcelona 1:1. Było mało poezji, dużo emocji i remis, który cieszy obie strony

 

Barcelona cieszyła się po meczu z mistrzostwa, bo trudno wierzyć, że roztrwoni przewagę ośmiu punktów na sześć kolejek przed końcem. Real świętował przerwanie koszmaru: po pięciu kolejnych laniach – remis, w dodatku z wyrównującą bramką strzeloną, gdy drużyna grała w osłabieniu. Leo Messi wreszcie strzelił gola drużynie Jose Mourinho, Cristiano Ronaldo wreszcie pokonał bramkarza Barcelony, więc i tutaj był remis.

W sobotę przegrał tylko piękny futbol, bo zabrakło dla niego miejsca między zasiekami Realu, wśród tych wszystkich ostrych starć, drobnych prowokacji z obu stron i sędziowskich kontrowersji. Z drugiej strony: do końca były emocje, czego o pamiętnych 5:0 czy 6:2 Barcelony nie dało się powiedzieć.

To nie znaczy, że zupełnie zabrakło barcelońskiej poezji. Była, tylko tak rozwlekła, że trudno w niej było rozpoznać autora. Piłkarze Pepa Guardioli jak zwykle mieli przygniatającą przewagę podań, rysowali kolejne wieloboki, ale nie potrafili oszołomić rywala nagłym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8906

Spis treści
Zamów abonament