Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Małpy wrzeszczały na widok biegaczy

18 kwietnia 2011 | Życie Warszawy | RR
Pogoda sprzyjała biegaczom
autor zdjęcia: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa
Pogoda sprzyjała biegaczom

Tylko 31 min i 40 s potrzebował Marcin Fudalej, by przebiec 10 km w III Biegu dookoła Zoo. Ostatniej osobie zajęło to godzinę i 19 min.

W sobotnie przedpołudnie vis-á-vis zoo w parku Praskim było ciepło, słonecznie i bezwietrznie. Lepszej pogody nie mogło sobie wymarzyć tysiąc szczęśliwców, którym udało się zarezerwować miejsce startowe w tym biegu. Bo tylko 28 min trwała internetowa rezerwacja miejsc.

Po starcie z ul. Ratuszowej biegacze od razu skręcali przez bramę główną do zoo. – Patrzcie dzieciaki, jakie różowe są te flamingi! – wołały biegnące matki, które przed sobą pchały wózki z dziećmi. Potem pokazywały im żubry i zebry, cały czas zachęcając pociechy do podziwiania ogrodowej fauny. A wszystko w biegu, wypowiadane przez rodzicielki bez zadyszki.

– Ale te małpy wyją – dziwili się biegnący na wysokości wyspy gibonów. Był też świąteczny akcent, który nie uszedł uwadze biegnących: wielkie, betonowe jajo pisanka z cementowni Górażdże. W wielkanocne wzorki pomalowały jajo Szwarne Dziołchy, pieśniarki wspierane przez cementownię. Betonowy kolos (3,5 m wysokości, czyli ok. pół żyrafy) stoi przy baby zoo.

 

Brak okładki

Wydanie: 8906

Spis treści
Zamów abonament