Zwierzęta cierpią, oprawcy nie
Tylko 23 proc. spraw o znęcanie się nad zwierzętami kończy się aktem oskarżenia. Kary są łagodne
Większość sprawców przemocy wobec zwierząt nie ponosi żadnej kary, bo śledczy albo umarzają sprawy, albo w ogóle odmawiają wszczęcia postępowania – wynika z analizy, jaką przeprowadziła Prokuratura Generalna na polecenie swojego szefa Andrzeja Seremeta.
A nawet jeśli sprawy trafiały do sądu, wyroki nie były surowe.
– Kary bezwzględnego pozbawienia wolności zapadały w nielicznych przypadkach – przyznaje Mateusz Martyniuk, rzecznik prokuratora generalnego.
Sekatorem i żyletką
W grudniu 2010 r. trzej młodzi ludzie z Lipnicy Małej pod Nowym Targiem po zakrapianej alkoholem imprezie przywiązali linką sukę rasy syberian husky do samochodu. Ciągnęli ją za autem, aż odpadła jej głowa. W lutym pod Tarnowem właściciel i jego kompan wykastrowali żyletką kundelka, okaleczone zwierzę przeżyło. Ciężko ranną potrąconą przez pociąg sukę rasy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta