Demonstracja siły i zapowiedź pokoleniowej zmiany
Wielką paradą wojskową w Hawanie Kuba uczciła w sobotę 50. rocznicę nieudanej inwazji uchodźców z USA w Zatoce Świń. Po żołnierzach przed trybuną przeszło pół miliona Kubańczyków wznoszących te same co zwykle okrzyki na cześć rewolucji, socjalizmu i braci Castro. Na trybunie zabrakło Fidela, nie pojawił się też na otwarciu pierwszego od 1997 roku zjazdu Komunistycznej Partii Kuby. Jego brat i następca Raul Castro najpierw parę godzin machał uczestnikom pochodu, a później gromił towarzyszy za blokowanie reform, które mają uchronić Kubę przed zapaścią. Zaproponował, by nikt nie rządził dłużej niż dziesięć lat. Bracia na tym nie stracą, bo Fidel ma już 84 lata, a Raul wkrótce skończy 80. Kubański lider sam dał zresztą do zrozumienia, że to ostatni zjazd rewolucjonistów z ich pokolenia.
mt-o