Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kiedy trzeba zabić

07 maja 2011 | Plus Minus | Maja Narbutt
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita
Jacek Hołówka
autor zdjęcia: Dominik Pisarek
źródło: Fotorzepa
Jacek Hołówka

Z prof. Jackiem Hołówką, filozofem i etykiem, rozmawia Maja Narbutt

Rz: Czy wypada się cieszyć ze śmierci człowieka? Bo przecież śmierć bin Ladena ucieszyła wiele osób.

prof. Jacek Hołówka: Trochę żenujące jest okazywanie spontanicznej radości, że ktoś nie żyje. Może to budzić zgorszenie, ja nie potrafię zaakceptować tak barbarzyńskiego obyczaju. Stukanie się szklankami na ulicy i wrzeszczenie, że zwyciężyliśmy, jest dziecinne. Mogę jedynie założyć, choć słabo w to wierzę, że Amerykanie, jako naród dość optymistyczny i naiwny, uznali, że jest to koniec faktycznie trwającej od dziesięciu lat wojny.

Ale ludzie kiedyś cieszyli się ze śmierci Hitlera czy Stalina. Czy istnieje coś, co przesądza, że mamy prawo się cieszyć z czyjeś śmierci? Liczba ofiar, które ktoś ma na sumieniu, jest rozstrzygająca. Powiedzmy, kogoś uznajemy za potwora, bo przyczynił się do śmierci miliona, i od tej granicy demonstrujemy swe uczucia.

W wypadku Hitlera, Stalina czy Pol Pota wiadomość o ich śmierci, choć spodziewana, dotarła z dużym opóźnieniem. Oczywiście, ludzie odczuwali ulgę, że koszmar się skończył, Ale to, co się działo po śmierci Mussoliniego, bezczeszczenie ciała, jest już czymś innym.

A czy odmawia pan ludziom prawa do świętowania sukcesu operacji militarnej?

Oczywiście nie. Warto uczcić sprawność amerykańskich komandosów. Przepijanie i wznoszenie toastów za...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8921

Spis treści
Zamów abonament