Pusta „Rurka”
Niemieckie okręty płynęły w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1939 roku do Zatoki Gdańskiej z ogromną ostrożnością, we flotylli panowało bowiem przekonanie, że zatoka jest zaminowana aż po 55. równoleżnik
Krzysztof Masłoń, krytyk literacki „Rzeczpospolitej" k.maslon@rp.pl
Tymczasem polskie Kierownictwo Marynarki dopiero 29 sierpnia wydało rozkaz położenia przybrzeżnych zagród minowych. Rozkazu tego do chwili wybuchu wojny nie wykonano.
1 września o godzinie 14 nastąpił nalot bombowy na Gdynię i Oksywie, w wyniku którego zatopione zostały okręty pomocnicze „Mazur" i „Nurek". Cztery godziny wcześniej na skutek ostrzeliwania Redłowa przez pancernik „Schleswig-Holstein" wyszły z portu gdyńskiego stawiacz min „Gryf" i kontrtorpedowiec „Wicher", „unikając w ten sposób" – pisał Apoloniusz Zawilski w „Bitwach polskiego września" (Znak, Kraków 2009) – „groźnego nalotu".
O godzinie 17 (Jerzy Pertek w „Wielkich dniach małej floty" – Wydawnictwo Poznańskie 1972 – podawał godzinę 16) jednostki floty nawodnej: „Wicher", „Gryf", grupa kanonierek i dywizjon minowców, otrzymały rozkaz postawienia zagrody minowej w zatoce. W ten sposób miały zrealizować plan o kryptonimie „Rurka". Operacja miała być...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta