Kosztowna lekcja dla nadzoru finansowego
Upadek Lehman Brothers w październiku 2008 roku i następująca po nim seria kłopotów innych banków zmieniły architekturę nadzoru finansowego. Ma być jaśniej i bezpieczniej pod okiem nowych instytucji nadzorczych
Już przed kryzysem wiadomo było, że banki powinny spełniać ostrzejsze wymogi kapitałowe. Trudno było jednak przeforsować ten argument w warunkach prosperity, gdy konieczność ograniczenia akcji kredytowej wydawała się ceną zbyt wysoką za unikniecie odległego bardzo ryzyka.
Po 2008 roku jednak wiele się zmieniło i podejście ostrożnościowe zyskało wielu zwolenników. W lipcu 2011 r. Komisja Europejska przedstawiła propozycje nowych przepisów, zmieniających strukturę współczynnika kapitałowego. Przepisy te mają wdrożyć ubiegłoroczne uzgodnienia szczytu G20 zwane Basel III (generalnie pomysł zmian struktury kapitału wyszedł od Komitetu Bazylejskiego). Ogólna relacja funduszy własnych do aktywów ważonych ryzykiem dalej będzie wynosić 8 procent. Jednak stosunek najlepszej części funduszy, czyli kapitału akcyjnego, do aktywów, ma wzrosnąć z 2 do 4,5 proc.
Poważnym problemem wcześniejszych wymogów kapitałowych była ich procykliczność. W dobrych czasach banki miały mało...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta