Nie musimy być tylko dostawcami
Mirosław Proppé, partner w dziale usług doradczych KPMG w Polsce
Rz: Jak wyglądają bezpośrednie inwestycje zagraniczne naszych firm w porównaniu z przedsiębiorcami z Czech, Austrii i Węgier?
Mirosław Proppé: Polskie firmy inwestowały mniej w pierwszej połowie lat dwutysięcznych. Ale odrobiliśmy dystans do Czech i Węgier. Pomimo spadku inwestycji firm austriackich nadal znacznie więcej inwestują one niż polskie przedsiębiorstwa. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Austrii to w zeszłym roku było ok. 45 proc. PKB, a w Polsce niespełna 8 proc. Na Węgrzech jest to ok. 15 proc. PKB, a w Czechach ponad 8 proc. Jak szacujemy, skumulowana wartość BIZ w Austrii w 2010 roku to ponad 169 mld dol. U nas było to prawie 39 mld dol. Na Węgrzech – 20,6 mld dol., a w Czechach – 15,2 mld dol.
Ale warto zauważyć, że pomimo spowolnienia inwestycje naszych firm powoli, lecz rosną. Zaś węgierskich spadły.
Większość z tych, którzy inwestują, szuka swojego miejsca u sąsiadów...
To naturalne. Takie rynki są najbezpieczniejsze.
Nasze firmy mają strategię ekspansji zagranicznej?
Niewiele firm ma taką strategię i rzeczywiście chce za granicą inwestować. Większość tego nie robi, a wynika to z dwóch powodów. Po pierwsze, mamy dość duży rynek wewnętrzny, znacznie większy niż węgierski, czeski czy austriacki. Na rynku wewnętrznym zawsze łatwiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta