Jakość obsługi oczami klientów
Codziennie każdy z nas styka się z lepszą lub gorszą jakością obsługi. Co myślimy o polskiej obsłudze? Co nas wyjątkowo irytuje? Dlaczego obsługę można porównać do seksu? Wśród społeczności konsumenckiej portalu opinii www.jakoscobslugi.pl rozgorzała dyskusja. W końcu kto, jak nie prawdziwi klienci, wiedzą o niej chyba wszystko.
Jakie elementy obsługi są dla Was – klientów – ważne, a co nie ma większego znaczenia?
Amanda, Szczecin: U mnie najważniejszy jest sprzedawca i jego wiedza o produkcie, którą na dodatek potrafi przekazać w sympatyczny sposób. Nie ma dla mnie nic gorszego od sprzedawcy, który nie potrafi nic powiedzieć o produkcie, a jedynie czyta informacje z etykietki.
Karolina, Świdnik: Przede wszystkim liczy się profesjonalizm i zaangażowanie. „Klient nasz pan" – właśnie tak chcę być traktowana w sklepie. Niestety, czasami mam wrażenie, że przeszkadzam sprzedawcom.
Rafał, Gdańsk: A ja powiem: normalność. Normalnie, czyli dobrze. Każde odstępstwo od normalności jest dla mnie złe. Każde uchybienie sprawia, że obsługa jest już niedobra. Nie można być trochę w ciąży, a więc nie można być trochę dobrym sprzedawcą. Nie można dobrze obsługiwać klienta, stosując zaledwie część standardów.
Piotr, Lublin: Z obsługą jest jak z seksem, powinna być przyjemna, miła i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta