Rzeźnik z Kandaharu opuścił Afganistan
38-letni sierżant sztabowy oskarżony o zabicie w weekend 16 cywilów, w większości kobiet i dzieci, został już wywieziony z Afganistanu.
Przedstawiciele NATO nie podali jednak, gdzie żołnierz czeka na postawienie zarzutów ani co sprawiło, że zdecydował się popełnić tak brutalną zbrodnię. Decyzja oburzyła wielu Afgańczyków, którzy w poniedziałek żądali, aby Amerykanin był sądzony przed lokalnym sądem. Krwawą zemstę na siłach koalicji już wcześniej zapowiedzieli talibowie.
Wczoraj jeden z Afgańczyków próbował przeprowadzić zamach na przebywającego z wizytą w Afganistanie szefa Departamentu Obrony USA Leona Panettę. Według doniesień mediów Afgańczyk ukradł półciężarówkę na terenie bazy w prowincji Helmand i wjechał nią na płytę lotniska. Auto stanęło w płomieniach tuż przed lądowaniem Panetty. Ciężko poparzony Afgańczyk został aresztowany i przewieziony do szpitala
Według rzecznika Pentagonu minister ani przez chwilę nie był w niebezpieczeństwie.