Gdy pracownik nie zdążył zareagować na wymówienie, ma drugą szansę
Kwestionując złożone wypowiedzenie, zwolniony może zaskarżyć decyzję szefa poprzez wniesienie odwołania. Powinien to jednak zrobić w określonym czasie. Inaczej jest zdany na przychylność sądu
Zgodnie z art. 264 § 1 k.p. odwołanie od wymówienia angażu wnosi się do sądu pracy w ciągu siedmiu dni od doręczenia pisma wypowiadającego. Zatem ten, kto nie godzi się z wypowiedzeniem, ma tylko tydzień na wniesienie pozwu.
Potrzebna szybka decyzja
To stosunkowo krótki czas, a jego przekroczenie powoduje poważne skutki. Ta regulacja ma mobilizować pracownika do szybkiej decyzji, czy ma roszczenia wobec rozwiązującego angaż, czy nie. Takiego tempa wymaga zarówno interes pracownika, jak i pracodawcy, wyrażający się przede wszystkim w usunięciu stanu niepewności w stosunkach pracy.
Art. 264 § 1 k.p. odnosi się zarówno do wypowiedzenia umowy zawartej na czas nieokreślony, jak i do umów terminowych (np. zawartej na czas określony). Przepis ten nie rozróżnia bowiem rodzajów umów. Natomiast w granicach pojęcia „odwołanie od wypowiedzenia” mieści się zarówno roszczenie o uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne i o przywrócenie do pracy, jak i o odszkodowanie za wadliwe wypowiedzenie.
Wskazał na to Sąd Najwyższy w wyroku z 16 czerwca 1999 r. (I PKN...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta