Barcelona – Real, historia znikania
Barcelona pokonana 2:1, Real wygra ligę. Co dalej z najlepszą drużyną świata, okaże się jutro w rewanżu z Chelsea
To była zbrodnia doskonała. Tak dyskretna, że nawet Pep Guardiola przeoczył, co się dzieje. Balet przeszkadzania i kontrataku.
Od pierwszej do ostatniej minuty pewność siebie i kontrola. Żadnej przesadnej agresji, żadnych prowokacji, brzydkich fauli. To rywalom puszczały nerwy, nawet Leo Messiemu. A Real robił swoje.
Dla każdego coś niemiłego
Pokonał Barcelonę bez niszczącego ciosu. Sparaliżował jej ruchy, odciął powietrze. Zacisnął i nie puścił. Sprawił, że była wrogiem samej siebie: rozproszona, niechlujna przy podaniach, coraz bardziej zdenerwowana. A gdy się wymknęła na chwilę, wyrównując po akcji pełnej przypadku, szybko odpowiedział kolejną bramką i doczekał do końca bez nerwów.
Niszczył futbol Barcelony tak mądrze i z taką elegancją, że nawet najwięksi wrogowie Jose Mourinho nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta