Poza planem liczy się utrwalony zwyczaj
Nagła decyzja pracodawcy w sprawie wstrzymania załodze urlopów w lipcu i sierpniu może być dla niego ryzykowna i kosztowna. Szczególnie wtedy, gdy w firmie od lat ustala się to wcześniej z bezpośrednimi szefami na cały sezon letni
- Pracodawca ogłosił, że wstrzymuje wszystkim pracownikom urlopy w lipcu i sierpniu z powodu konieczności przygotowania i wprowadzenia nowych produktów. Jednocześnie zalecił ich wykorzystanie w czerwcu i we wrześniu. W zakładzie nie ma ogólnego planu urlopów, ale są pewne uzgodnienia działowe, które do tej pory były respektowane. Teraz każdy wniosek ma przejść przez głównego szefa. Część pracowników ma już wykupione pobyty lub zapłacone zaliczki na wczasy. Co w takiej sytuacji mają zrobić? Jak wpłynąć na zmianę decyzji szefa? – pyta czytelniczka.
Co do zasady o terminie urlopów decyduje pracodawca. Pracownik nie może na niego się udać bez akceptacji przełożonego, co potwierdzają wyroki Sądu Najwyższego, m.in. z 13 maja 1998 r. (I PKN 99/98) i 5 listopada 1998 r. (I PKN 364/ 98).
Nawet art. 162 k.p., który dotyczy tworzenia planu urlopów, stanowi, że ustala go pracodawca, biorąc pod uwagę konieczność zapewnienia normalnego toku pracy, po rozpatrzeniu wniosków pracowników. Dlatego powinien porozumieć się z nimi w sprawie terminu wykorzystania urlopu lub czekać na wniosek podwładnego, którym jednak nie jest związany.
To...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta