Masa krytyczna
Duży wzrost przeładunków kontenerowych w polskich portach sprawił, że potoki towarowe przekroczyły masę krytyczną i spedytorzy są w stanie zapewnić coraz większą liczbę regularnych połączeń kontenerowych
robert Przybylski
Przeładunki stosowanych w transporcie intermodalnym kontenerów rosną w polskich portach jak szalone – w 2011 roku zwiększyły się o 23 proc., gdy wzrost przychodów całej branży TSL wyniósł, wg GUS, 19,9 proc. Tempo nie maleje nawet w tym roku. Główny terminal kontenerowy obsługujący rynek polski, Bałtycki Terminal Kontenerowy BCT w Gdyni, zwiększył obroty w pierwszym kwartale o kolejne 23 proc. Przeładunki w tym roku przekroczą 1,5 mln TEU (kontenerów 20-stopowych). Branża spodziewa się, że w najbliższych latach trend się utrzyma i to z kilku powodów. Po pierwsze, konteneryzacja polskiego handlu zagranicznego jest niewielka w porównaniu z krajami Europy Zachodniej. Jeszcze w tej dekadzie spodziewany jest w Polsce znaczny wzrost eksportu i importu towarów obsługiwanych przez polskie porty, co będzie wymagało obsłużenia od 3,2 do 5,7 mln TEU rocznie, a więc obecnego poziomu przeładunków w Hiszpanii. Po drugie, polskie porty są tańsze od zachodnich. Publikowane przez gdański DCT dane z raportu Ocean Shipping Consultants wskazują, że port DCT jest o 10 procent tańszy od Rotterdamu i o 15 proc. od Hamburga.
Rosnącą liczbę kontenerów przejmują z dróg przewoźnicy i spedytorzy kolejowi i to z taką szybkością, że prezes zarządu ATC Cargo Artur Jadeszko wręcz mówi o przełomie w branży TSL. Specjalizująca się intermodalnym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta