Zleceniobiorca nie zawsze jest tańszy od etatowego pracownika
Zatrudniony na umowę-zlecenie nie ma prawa do wynagrodzenia chorobowego ani pensji za nadgodziny. Ryzyko zlecającego może się jednak wiązać m.in. z tym, że jest to umowa starannego działania, a nie rezultatu
Najczęściej wykorzystywaną podstawą prawną przy sezonowym świadczeniu usług jest umowa-zlecenie.
Swoboda ustaleń
Przeznaczona jest wprawdzie dla dokonywania określonych czynności prawnych dla zlecającego (art. 734 § 1 k.c.), ale zgodnie z art. 750 k.c. do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu.
Uzasadnia to stosowanie tej umowy jako podstawy do wykonywania czynności faktycznych, tj. takich czynności, których bezpośrednim celem nie jest wywołanie skutków prawnych, ale świadczenie określonych usług, jak np. prace ogrodnicze, remontowo-budowlane czy porządkowe. Najważniejszą zaletą umowy-zlecenia jest znaczna swoboda organizacyjna w wykonywaniu pracy. Z tego powodu zleceniobiorcy traktują ją najczęściej jako umowę dodatkową, która daje możliwość dorobienia.
Treść kontraktu
Najważniejszą korzyścią zlecającego są natomiast niższe koszty osobowe wykonania określonej pracy >patrz tabela str. 7.
Zawarcie umowy o pracę jest stosunkowo łatwe. Wystarczy podpisać standardowy jednostronicowy wzór umowy, a strony nawiązują drobiazgowo uregulowany stosunek prawny, do którego zastosowanie ma kilkaset przepisów kodeksu pracy, rozporządzeń wykonawczych i innych ustaw, np. o zwolnieniach grupowych. W przypadku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta